Aktualności

Przed 150 laty wprowadzono do obiegu Pierwszy Polski Znaczek Pocztowy.

Dodano: 01/01/2010

Zbigniew Mikulski RDP

Filatelista Nr 1 (1047) Styczeń 2010

Filatelista Nr 2 (1048) Luty 2010

Filatelista Nr 3 (1049) Marzec 2010


1-go stycznia 2010 roku mija 150 rocznica wprowadzenia do obiegu pierwszego polskiego znaczka pocztowego oraz dwóch całostek: za 10 kopiejek dla listów jednołutowych oraz za 3 kopiejki dla Warszawskiej Poczty Miejskiej. Pan redaktor Bronisław Rejnowski zaproponował mi napisanie artykułu na ten temat, którego tematyka nie jest mi obca, bowiem już przed 50-ciu laty, tj. 1-go stycznia 1960 roku zamieściłem w "Filateliście" podobny artykuł, wówczas poświęcony stuleciu wydania pierwszego polskiego znaczka pocztowego.

 


Sytuacja polityczna w Królestwie Polskim w latach 1856-1860

Dotychczas mało zastanawiano się nad tym, dlaczego poczta w Królestwie Polskim wydała własne znaki opłaty pocztowej. Ażeby to zrozumieć, trzeba przeanalizować sytuację polityczno-ekonomiczną w Carskiej Rosji w tym okresie. Przegrana Wojna Krymska (1855-1856) pokazała, że bez przeprowadzenia reform istniejącego systemu polityczno-ekonomicznego, nie da się poprawić produktywności w Rosji, i co za tym szło, uzyskania większych dochodów dla państwa. Także sprawa uwolnienia chłopów z feudalnego poddaństwa wymagała rozwiązania, co dopomogłoby do poprawienia sytuacji gospodarczej. Tego rodzaju reformy byłyby też pomocne dla większego zaangażowania się ludności, w organizacji lokalnych samorządów. Te reformatorskie zamierzenia rządu carskiego znalazły również odbicie w stosunku do Królestwa Polskiego, pod warunkiem, że zasada zależności od Rosji nie miała podlegać jakiejkolwiek zmianie.

 

Władzę w Królestwie, w imieniu cara, sprawował namiestnik, mający do pomocy Radę Administracyjną. W roku 1855 po namiestniku Iwanie Paskiewiczu, któremu car nadał tytuł Kniazia Warszawskiego, a który znany był z nienawiści do narodu polskiego, Generał-Gubernatorem (namiestnikiem) w Królestwie został książę Michail Gorczakow, brat księcia Gorczakowa, szefa rządu rosyjskiego w St. Petersburgu. Michail Gorczakow, który był namiestnikiem od 1855 do 3.5.1861 - skonfrontowany został z narastającymi napięciami polityczno-społecznymi, które wymagały ustępstw na rzecz narodowych dążeń polskich.

 

W roku 1857 rząd carski wydał amnestię dla polskich emigrantów politycznych. W Warszawie utworzono Akademię Medyczną, pozwolono też na założenie Towarzystwa Rolniczego i przywrócono działalność Komisji Wyznań i Oświecenia Publicznego. Namiestnik Gorczakow, przez pewne ustępstwa, starał się złagodzić napiętą sytuację polityczną, co mu się jednak nie udało. Napięcie wzrastało, co spowodowało wybuch Powstania Styczniowego w 1863 roku, które wybuchło już podczas namiestnictwa Konstantyna Mikołajewicza Romanowa - młodszego brata cara rosyjskiego.

 

Poczta w Królestwie Polskim

W 1851 roku Dyrekcja Poczt Królestwa Polskiego podporządkowana została Głównemu Zarządowi Pocztowemu Cesarstwa w St. Petersburgu i przemianowana na XIII Okręg Pocztowy Cesarstwa Rosyjskiego. W związku z częściową odwilżą polityczną podczas namiestnictwa M. Gorczakowa, w dniu 1-go września 1858 roku Zarząd Okręgu Pocztowego Królestwa Polskiego przeszedł pod bezpośrednie zwierzchnictwo namiestnika oraz Rady Administracyjnej Królestwa. W ten sposób poczta uzyskała dużą autonomię i przestała być bezpośrednio zależna od rosyjskiego Departamentu Pocztowego w St. Petersburgu.


Do tego czasu, na terenie Królestwa Polskiego, już od roku 1851, były już w obiegu rosyjskie całostki wartości 10, 20 i 30 kop., a od 13-tego stycznia 1858 roku - rosyjskie znaczki wartości 10, 20 i 30 kop. Także Poczta Miejska w Warszawie używała próbnie w 1858 roku rosyjskich całostek poczty miejskiej z St. Petersburga, a w 1859 roku prowizorycznych całostek, wydanych przez Główną Kasę Pocztową.


Odseparowanie poczty w Królestwie od rosyjskiego zarządu oraz możliwość zadokumentowania polskości w Królestwie, jak i chęć zwiększenia dochodów dla Królestwa, przez sprzedaż własnych znaczków pocztowych i całostek, były głównym motywem wydania własnego znaczka oraz całostek pocztowych.


Do tego wzorem dla wydania polskich całostek i znaczków pocztowych było Wielkie Księstwo Finlandzkie, którego sytuacja była podobna do sytuacji Królestwa Polskiego, a gdzie już w roku 1856 wydano własne znaczki pocztowe.

 

Znaczek  pocztowy

Na początku 1859 roku Zarząd Pocztowy w Królestwie Polskim zlecił grawerowi Banku Polskiego Janowi Münchheymarowowi zaprojektowanie wzorów dla znaczka pocztowego oraz dla dwóch całostek, znaczka za 10 kopiejek dla korespondencji jedno łutowej oraz całostki dla Poczty Miejskiej w Warszawie o nominale 3 kopiejek. Rysunki te Münchheymarow oparł na wzorach rosyjskich znaczków za 10 kopiejek, jak i rosyjskich całostek.

Arkusz z tymi rysunkami był dawniej w zbiorze Agatona Fabergé, a obecnie jest w zbiorze zbieracza japońskiego (fot. 1).

 

fot. 1

 

Na tym arkuszu znajdują się trzy projekty dla ewentualnego znaczka. Sam wygląd wzorowany był na rosyjskim znaczku (fot. 2) lecz napisy na dwóch z nich były jedynie w języku polskim, na trzecim rysunku u dołu był napis rosyjski 10 KOП: ЗA ЛOTЪ.

 

Z tych trzech rysunków wybrano projekt z polskim napisem u dołu ZA ŁÓT KOP, zmieniając jednak w owalu polski napis MARKA POCZTOWA na rosyjski: 10 KOП: ЗA ЛOTЪ (fot. 3).

 

fot. 2 fot. 3

 

Zleceniodawcą druku pierwszego znaczka i pierwszej całostki była Komisja Rządowa Przychodów i Skarbu. Znaczki pocztowe miała wykonać Fabryka Stempla w Warszawie, wykonująca rządowe prace drukarskie.

 

Sporządzanie form drukowych

Zlecenie wykonania dwóch form pierwotnych dla wypukłego rytu w stali: pierwszej - dla drukowania w kolorze niebieskim oraz drugiej - dla druku czerwonego z owalnym środkiem z białym orłem rosyjskim, wewnątrz którego miał być polski orzełek, otrzymał grawer Banku Polskiego - Henryk Majer.

Znane są dwie próbne odbitki wykonane z formy pierwotnej dla druku niebieskiego. Fot. 4 przedstawia jedną z tych próbnych odbitek, w kolorze czarnym, na grubym szarym papierze, nalepioną na arkuszu papieru z adnotacją:
      "Odcisk stempla oryginalnego do marek pocztowych przeze mnie dla Kom. Skarbu Kr. Pols. dostarczony - wykonany przez p. Henryka Majera Sztycharza Banku Polskiego".

 

fot. 4

 

Druga, znana odbitka, też w kolorze czarnym jest na cienkim papierze i znajduje się w jednym z polskich zbiorów.


Dla sporządzenia formy drukowej wybrano metodę galwaniczną. Tą metodą wykonano z miedzi dwie formy wtórne po 100 sztuk: jedną dla koloru niebieskiego oraz drugą dla koloru czerwonego.


Przed I Wojną Światową, w pozostałościach po grawerze Henryku Majerze, znaleziono dwa pojedyncze galwanostereotypy dla obu kolorów, przed ich korekturą, które - być może - stanowiły nie zużytą rezerwę przy budowie formy drukowej. Były one w posiadaniu Włodzimierza Polańskiego. Później były zbiorze Włodzimierza Rachmanowa w USA (fot. 5).

 

fot. 5

 

W 1913 roku Włodzimierz Polański wykorzystał oba te galwanotypy do sporządzenia pamiątkowego arkusika (fot. 6). Na arkusiku tym widoczny jest pierwotny wygląd galwanostereotypu dla koloru czerwonego.

 

fot. 6

 

Również Włodzimierz Rachmanow, w artykule Poland Number One, opublikowanym w USA, użył odbitek z tych dwóch galwanostereotypów, w czarnym kolorze, do ilustracji swojego artykułu.


Wracając do przygotowań drukowania pierwszego znaczka polskiego przed oddaniem form wtórnych do druku, dokonano na obu formach mechanicznych korekt. W formie drukowej dla koloru czerwonego usunięto na wszystkich galwanostereotypach kreskowanie w miejscach, które miały być pokryte przez niebieską farbę. Dokonano tego przez wysztancowanie stemplem metalowym zbędnych powierzchni kreskowania.


Fot. 7 pokazuje pierwotny stan, a ilustracja na fot. 8 galwanostereotyp po korekcie.

 
fot. 7 fot. 8
 

Również w formie wtórnej dla koloru niebieskiego usunięto ze środka, drogą mechaniczną, owalną obwódkę. Fot. 9 pokazuje galwanostereotyp z obwódką wokół owalnej tarczy, a ilustracja na fot. 10 definitywny galwanostereotyp z usuniętą obwódką.

 

fot. 9 fot. 10

 

Na trzech pozycjach w arkuszu to usunięcie nie było kompletne tak, że trzy znaczki w arkuszu mają wokół czerwonego owalu dwie linie: normalną czerwoną i częściową, dodatkową niebieską (fot. 11).

 

Fot. 11. Dodatkowa niebieska linia owalna, pozostała po korekcie.

 

Te trzy znaczki wykazuj ą indywidualne cechy, które pokazane są na ilustracji fot. 12 z prawej:

 

fot. 12

 

• typ I - brak charakterystycznych cech w owalu, tylko w  dolnej  linii,  z prawej   strony,  małe wybrzuszenie;

 

• typ II - w owalu nad literą O - biała linia;


• typ III - na lewo od korony - czerwona linia oraz czerwona tarcza - uszkodzone.

 

Galwanostereotypy wtórnej formy, w ilości po 100 sztuk, rozmieszczono w czterech 25-błokach (sektorach - 5x5), rozdzielonych niezadrukowanym paskiem papieru o szerokości 8-9 mm (fot. 13 i 14).

 

fot. 13 i 14

 

Drukowanie znaczków

Drukowanie znaczków metodą typograficzną, odbywało się w Fabryce Stempla na maszynie drukarskiej, którą skonstruował warszawski mechanik Izrael Staffel. Maszyna ta mogła drukować do 120 arkuszy znaczków na godzinę, jednak nie miała dostatecznego nacisku, dla drukowania znaczków, na poprzednio nagumowanym papierze. To było powodem, że w rosyjskim orle zanikł polski orzełek, który wyraźnie występował we wtórnej formie drukowej.


Papier z którego wykonano znaczki, w kilku partiach, dostarczyła Fabryka Papieru w Jeziornej. Przed drukiem znaczków, arkusze papieru były ręcznie gumowane przy pomocy walca metalowego, obciągniętego suknem.


Opis sposobu gumowania oraz zestawienie składników używanych do sporządzenia kleju znane jest z pisma Zarządu Pocztowego Królestwa Polskiego z 5/17 marca 1860 roku do Departamentu Pocztowego w St. Petersburgu (vide FILATELISTA nr 124 i 127 z 1961 r.). Sposób gumowania arkuszy znaczków oraz wygląd gumy na przykładzie 6-ciobloku Polski nr 1 pokazuje ilustracja 15.

 

fot. 15

 

 fot. 16

Arkusze znaczków po wydrukowaniu opatrywano ramkową perforacją, przy czym umocowanie sztyftów w formie do wybijania otworów było niedokładne, a poza tym, ich końce były niedokładnie wyszlifowane. To powodowało, że otwory perforacyjne często nie były całkowicie przebite i pozostawały w nich resztki papieru, dobrze widoczne przy wielu ząbkach poszczególnych egzemplarzy znaczków.

Pierwszy polski znaczek oraz pierwszą polską całostkę za 10 kopiejek wprowadzono do obiegu z dniem 1 stycznia 1860 roku, Cyrkularzem Zarządu Pocztowego Królestwa Polskiego nr 13 z dnia 2/14 grudnia 1859 (fot. 16). Będące dotychczas w obiegu znaczki rosyjskie można było stosować do opłacania przesyłek w terminie do 1-go kwietnia 1860 roku (fot. 17).

Znaczek polski, jak i całostka, dopuszczone były do obiegu w Królestwie Polskim oraz do korespondencji do Rosji i Wielkiego Księstwa Finlandzkiego i można je było używać wyłącznie do zwykłych przesyłek. Listy polecone oraz wysyłane za granicę, musiały być nadal opłacane w gotówce.


Fot. 17. Jeden z ostatnich listów ofrankowany dwoma wcześniej kursującymi znaczkami

rosyjskimi po 10 kop., wysłany z Warszawy do Elżbietowa 5-tego stycznia 1860 roku,

czyli piątego dnia po wprowadzeniu do obiegu znaczka polskiego.

 

Oprócz trzech odmian: z podwójną, czerwoną i niebieską obwódką, wydruki z wtórnej formy drukarskiej, wykazują wiele niedokładności, jak i uszkodzeń samego druku, co jest zrozumiałe ze względu na brak doświadczenia w produkcji znaczków pocztowych przez Fabrykę Stempla oraz drukowania z formy wykonanej z miękkiej miedzi. Jednym słowem ostateczny produkt, tj. wydrukowane znaczki były nienadzwyczajnego gatunku.

 

Od początku kolekcjonerstwa, znaczek polski spotkał się z wielkim zainteresowaniem ogółu zbieraczy. Jest to zrozumiałe, ponieważ przy nakładzie tylko jednej wartości, specjalizacja obejmowała wszelkie widoczne odchylenia od normalnie wydrukowanego znaczka. Analizując znaczki pod kątem ich jakości, możemy więc stwierdzić występowanie na nich powtarzających się wad wydruku, które potocznie przyjęto nazywać usterkami druku. Usterki te możemy podzielić na następujące:

 

1.  Uszkodzenia powstałe podczas procesu chemicznego przy sporządzaniu galwanostereotypów,
2.  Uszkodzenia mechaniczne powstałe podczas montażu formy drukowej,
3.  Uszkodzenia obrazu znaczka na poszczególnych polach arkusza, powstałe już podczas samego procesu drukowania.


A oto główne, powtarzające się, tego rodzaju "usterki".

 

1. Usterki powstałe podczas procesu chemicznego przy sporządzaniu galwanostereotypów


Fot. 1. Pierwsza linia płaszcza heraldycznego

po prawej stronie przerwana - 11 pozycja w arkuszu.

 

Fot. 2. Kreska zamiast dwóch punktów po rosyjskim napisie КОПЪ

- 42 pozycja w arkuszu.

Fot. 3. Uszkodzona litera K w polskim napisie KOP - 53 pozycja arkusza.

Fot. 4. Kropka po 10 w rosyjskim napisie -  67 pozycja arkusza.

Podczas korektury wtórnej formy do drukowania czerwonego tła, na trzech pozycjach pozostały małe czerwone kropki, które nie zostały dokładnie wysztancowane. Są to:

 

Fot. 5. Trzy kropki u góry w lewym ramieniu płaszcza heraldycznego.

Fot. 6. Jedna czerwona kropka w znaku zmiękczenia w rosyjskim napisie КОПЪ.

Fot. 7. Dwa czerwony punkty w obu kropkach po KOP w napisie polskim.

  

Tę ostatnią odmianę, trudno widoczną gołym okiem, można rozpoznać, ponieważ u dołu, z prawej strony owalu, znajduje się mała niebieska kreska, a prawa ramka ma małe wgniecenie.

 

2. Uszkodzenia mechaniczne podczas montażu formy drukowej

Fot. 8. Tzw "jajko" - czyli biała plamka w miejscu

zamocowania gwoździem formy drukowej dla koloru

niebieskiego do podłoża, na znaczku z pozycji 51 w arkuszu.

 

Charakterystyczne pęknięcia ramki

Fot. 9. Pękniecie galwanostereotypu ramki,

przechodzące z pozycji 21 arkusza do pozycji 31.

 

 

Fot. 10. Pęknięcie dolnej ramki pozycja 40 arkusza,

które przechodzi dalej, jako pękniecie ramki

z prawej strony pozycja 50.


 

3. Uszkodzenia powstałe podczas procesu drukowania

Znaczki z pierwszego, lewego pionowego rzędu w arkuszu wykazują uszkodzenia lewej strony ramki.

Znaczki z pozycji arkusza 11, 21, 31 oraz 51 są pokazane na fot. 1, 8 i 9. Pozostałe uszkodzenia ramek

pokazujemy niżej, na fot. od 11 do 16.

 

Fot. 11. pozycja 1 arkusza.

 

Fot. 12. pozycja  41 arkusza.

 

Fot. 13. pozycja 61 arkusza.

 

Fot. 14. pozycja 71 arkusza.

 

Fot. 15. pozycja 81 arkusza. Fot. 16. pozycja 91 arkusza.

 

Ciekawy jest znaczek z 91. pozycji arkusza. Podczas drukowania, dolna część formy drukowej drukującej czerwone tło uległa uszkodzeniu (fot. 17), które zostało następnie wyretuszowane (fot. 18).


Fot. 17. Znaczek z uszkodzonym tłem.

 

Fot. 18. Retusz czerwonego tła.


Fot. 19. Znaczek z póz. 91 arkusza, po dokonaniu

retuszu usterki formy drukowej, drukującej

czerwone tło.

 

Oprócz tych zasadniczych "usterek", prawie każdy znaczek w arkuszu ma pewne mankamenty. Znaczki bez jakichkolwiek "usterek" są rzadkie.


Znaczki niestemplowane

Znaczki niestemplowane są rzadkie, a z prawdziwą gumą bardzo rzadkie. W literaturze spotyka się błędne opisy gumy. Prawdziwa guma jest koloru jasnobrązowego i ma pionowe prążkowanie, co związane było ze sposobem gumowania arkuszy przy pomocy metalowego wałka, obciągniętego suknem. Sposób gumowania arkuszy, jak i wzór prawdziwej gumy, podałem w poprzednim odcinku.

 

Z wielokrotności nie stemplowanych znaczków zachował się jedynie:

 

• sześcioblok oraz pasująca do niego parka - fot. 15, z następujących pozycji w arkuszu:

 

86 - 87 - 88   90

 96 - 97 - 98  100 

 

U dołu i z prawej strony, znajduje się margines arkusza - z lewej strony widoczna jest część listwy oddzielającej poszczególne ćwiartki arkusza. Są to jedyne nie stemplowane znaczki z marginesami arkusza. Znaczki mają pełną prawdziwą gumę i są bez podlepki.

 

Fot. 15.

 

• w moim zbiorze mam także nie stemplowany czworoblok, z pełną oryginalną gumą

(zob. okładka) - z następujących pozycji w arkuszu:

23 - 24

33 - 34

 

 

• istnieje jeszcze jedna nie stemplowana parka, z pozycji arkuszowej 6-7.


Stemplowane wielokrotności pierwszego znaczka

Wielokrotności - począwszy od pasków po trzy sztuki, są bardzo rzadkie, ponieważ znaczkiem tym można było opłacać tylko zwykłe listy wewnątrz Królestwa Polskiego oraz do Rosji. Oplata za listy polecone oraz wysyłane za granicę była nadal gotówkowa i nie wolno było jej opłacać znaczkami.


Wysokość opłaty wynikała wyłącznie z wagi listu. Przeważnie listy były składane z jednego arkusza papieru, którego waga nie przekraczała jednego łuta (12,8 g), co wymagało tylko jednego znaczka za 10 kopiejek. Listy o wadze powyżej jednego łuta, przeważnie w korespondencji pomiędzy firmami lub obejmujące dokumenty, spotyka się bardzo rzadko.

 

Fot. 16. List z Piątku do Warszawy, opłacony trzema znaczkami. U góry adnotacja wagi listu: 3 łuty.

Trzeci znaczek po prawej jest odmianą „pęknięcie dolnej ramki”, z pozycji arkuszowej 40.

 

Poniżej podaję zestawienie znanych dotychczas stemplowanych wielokrotności:

 

      •dwa paski po 5 sztuk znaczków (jeden w Muzeum PiT we Wrocławiu, (pokazany na nowo wydanym bloku - uwaga redakcji),

      •trzy paski po 4 znaczki na wycinkach,

      •trzy listy opłacone paskami po 4 znaczki, które były w zbiorze Włodzimierza Rachmanowa.

 

W zbiorze W. Rachmanowa był też czworobok użyty na liście.

      •paski po 3 sztuki: znanych jest 11 pasków oraz 8 listów opłaconych po 30 kopiejek, czyli trzema znaczkami nr 1.

 

Także listy opłacone parkami znaczków, szczególnie pionowymi, są stosunkowo rzadkie.

 

fot. 18
fot. 17

Obok oraz poniżej pokazuję z mojego zbioru kilka ciekawych pasków „Polski nr 1”, wszystkie na wycinkach, unieważnione kasownikiem nr 102 agencji pocztowej w Zwierzyńc. W paskach tych, co najmniej jeden, lub kilka znaczków, mają „usterki” druku.

 

Fot. 17. Pionowy pasek trzech sztuk: poz. 22 - 32 - 42.

Ostatni znaczek z usterką:

kreska zamiast dwóch punktów (fot. 2).

 

Fot. 18. Pionowy pasek czterech sztuk: pozycje 11, 21, 31, 41.

Wszystkie cztery znaczki z „usterkami” opisanymi poprzednio.

 

Fot. 19. Poziomy pasek trzech sztuk: poz. 51 - 52 - 53.

Znaczek z poz. 51 „jajko” (fot. 8) oraz z poz. 53

- uszkodzone „K” (fot. 3).

 

Fot. 20. Pasek pięciu sztuk: poz. 66 - 67 - 68 - 69 - 70. Znaczek z poz. 67 - kropka po 10" - (fot. 4.)

 

Pierwszy polski znaczek, w zależności od zapotrzebowania, drukowany był w kilku partiach, aż do 1864 roku. Poszczególne partie różnią się kolorem, rodzajem papieru oraz stanem zużycia formy drukowej. Na podstawie analizy prawie tysiąca listów, na których mogłem stwierdzić datę ich nadania, podzieliłem je na 8 grup, które mieszczą się czasowo w okresach ich użycia.

 

Ponieważ główne różnice występują w kolorach farb znaczków, niestety nie mogę w tym artykule je opublikować. Ilustracje te wymagałyby sporządzenia formy drukowej w specjalnym formacie i wydrukowania ich na fotograficznym papierze. W mojej publikacji na temat poczty Królestwa Polskiego, którą przygotowuję, będzie specjalna kolorowa wkładka, pokazujące te grupy.


Zbigniew Mikulski RDP


Wstecz